Od dłuższego już czasu eurodolar miał problem z oporem w rejonie 1,1450. W minionych dniach poziom ten został z hukiem przekroczony i na chwilę obecną, a więc w połowie tygodnia, świeca W1 wskazuje na klasyczny, silny sygnał kupna.

Jeśli do końca tygodnia uda się ten dorobek kupujących utrzymać, technicznie oznacza to zmianę długoterminowego trendu na wzrostowy, czego konsekwencją może być podejście w kierunku 1,2550, czyli szczytu z 2017 roku. Przy takim ruchu deprecjonującym dolara, znacznie lepiej powinny radzić sobie surowce, metale szlachetne (co już widzieliśmy w minionych dniach po zachowaniu srebra, palladu, czy platyny) oraz rynki wschodzące wraz z ich walutami.

Wszystko zatem wskazuje na to, że ten tydzień będzie dla eurodolara technicznie kluczowy. Na razie dominuje przewaga kupujących, ale warto mieć też z tyłu głowy scenariusz, w którym z czasem rynek zacznie oddawać dotychczasowy dorobek, a na świecy tygodniowej pojawiać się coraz większy, górny cień. Gdyby okazało się, że ostatecznie tydzień zakończy się cofnięciem do okolic 1,1400-1,1450, byłby to sygnał do ponownego przyjrzenia się krótkiej stronie rynku.