Eurodolar spadł do najniższych poziomów od lipca br. Minimum tygodniowe wypadło na poziomie 1,1613, był to zarazem największy spadek tygodniowy od marca. Obawy związane z drugą falą wirusa COVID-19, która może negatywnie wpłynąć na ożywienie gospodarcze, pchnęły inwestorów w kierunku dolara. Amerykańska waluta nie miała sobie równych w mijającym tygodniu i umocniła się na szerokim rynku. Strach rzucił się także na rynek akcyjny, gdzie główne indeksy zaliczyły spadki.
W przyszłym tygodniu uwaga inwestorów skupiona będzie, wokół informacji związanych z COVID-19. Rynki będą analizować wpływ kolejnych restrykcji, na sytuację gospodarczą po obu stronach oceanu. Nie sposób będzie pominąć kolejnych przepychanek, na linii UE-Wielka Brytania w kwestii Brexitu, które mogą rzucić się cieniem na wspólną walutę. Powyższe fundamenty będą wywierać presję na rynki a przed nami także kolejne dane makro, z którymi przyjdzie zmierzyć się inwestorom.
We wtorek poznamy wskaźnik zaufania konsumentów wg Conference Board w USA. W środę poznamy sprzedaż detaliczną oraz dane z rynku pracy w Niemczech. Następnie zostanie przedstawiona inflacja konsumencka w strefie euro. Po drugiej stronie oceanu poznamy raport ADP, który będzie zapowiedzią piątkowych danych z rynku pracy w USA. W środę poznamy także PKB (k/k) (Q2) w USA oraz indeks podpisanych umów kupna domów. Pierwsza część czwartkowej sesji, upłynie pod kątem odczytów PMI dla przemysłu, w poszczególnych krajach strefy euro. Poznamy także strefę bezrobocia w UE. W drugiej części dnia Departament Pracy przedstawi ilość przyszłych bezrobotnych. Poznamy także wydatki osobiste Amerykanów oraz wskaźniki PMI oraz ISM dla przemysłu w USA. W ostatnim dniu sesyjnym inwestorom przyjdzie zmierzyć się z odczytami z rynku pracy w USA. Oczekuje się, że stopa bezrobocia spadnie do 8,2%. Na przestrzeni całego tygodnia poznamy także odczyty inflacyjne krajów UE.
Inwestorzy nie powinni pominąć wystąpień decydentów EBC oraz FED, których w nadchodzącym tygodniu jest wyjątkowo dużo.
Sytuacja na rynku eurodolara wspiera obóz niedźwiedzi, jednak trzeba być zgodnym, że główna para walutowa jest mocno wyprzedana. Głównym celem wydają się dalsze spadki w kierunku 1,1459-94 ale strona popytowa, może pokusić się o wyprowadzenie korekty wzrostowej. Trzeba mieć na uwadze, że silnym oporem pozostaje strefa 1,1688-1,1710. Następne opory możemy wyznaczyć na 1,1731-37 oraz 1,1753. Wybicie ponad ostatni opór, polepszy sytuację strony popytowej ale dopiero wybicie ponad 1,1850, pozwoli myśleć o powrocie na ostatnie szczyty. W związku z czym, po zrealizowanej korekcie do gry powinna włączyć się strona podażowa.
Warto jednak pamiętać, że ostatnia próba korekty zakończyła się niepowodzeniem, już na poziomie 1,1688. W związku z czym, należy wziąć pod uwagę wersję alternatywną, która zakłada słabość strony popytowej. W tym wypadku dalsze spadki odbędą się bez wspomnianej korekty lub spadki będą przerywane lokalnymi korektami. Kolejne wsparcia możemy wyznaczyć na poziomach 1,1580/ 1,1539/ 1,1507.
Przedstawiona analizy, komentarze, poglądy i oceny są wyrazem osobistych subiektywnych poglądów autora i nie maja charakteru rekomendacji. Poglądy te jak i inne treści raportów, nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane ponosi inwestor.