Doradcy zalecają ostrożność i należytą staranność przy rozważaniu kryptowaluty na kontach emerytalnych.
Dla doradców finansowych na horyzoncie mogą pojawić się pytania klientów dotyczące przechowywania funduszy giełdowych na kryptowalutach na rachunkach emerytalnych – jeśli jeszcze się nie rozpoczęły.
Październikowy debiut ETF ProShares Bitcoin Strategy (ticker: BITO ) otworzył nowe drzwi dla inwestorów. Podczas gdy inne fundusze giełdowe związane z kryptowalutami są na rynku od kilku lat, fundusz ProShares jest pierwszym kryptowalutowym funduszem ETF zatwierdzonym do obrotu przez Komisję Papierów Wartościowych i Giełd.
ETF przechowuje kontrakty futures i kontrakty Bitcoin, a nie samą faktyczną walutę cyfrową. Firma szybko się rozwijała i obecnie zarządza aktywami o wartości ponad 1 mld USD. Jego średni dzienny wolumen obrotu wynosi 5,2 mln akcji. To nie jest złe jak na fundusz, który ma około miesiąca.
Przy tak dużym skupieniu na aktywach kryptograficznych nieuniknione jest, że klienci doradców finansowych mogą zapytać o posiadanie kryptowalut na swoich kwalifikowanych kontach, takich jak Roth i tradycyjne indywidualne konta emerytalne.
Chociaż posiadanie klasy aktywów o smaku miesiąca może być zabawne i interesujące, inwestorzy muszą również rozumieć ryzyko. Dotyczy to każdego zasobu, ale jest to szczególnie prawdziwe, jeśli inwestorzy czytają o kryptowalutach w swoich kanałach mediów społecznościowych i widzą reklamy platform kryptograficznych na swoich telefonach.
Zmienna klasa aktywów
Crypto różni się od tradycyjnych aktywów kapitałowych i aktywów o stałym dochodzie tym, że ceny mogą szybko stać się niestabilne, a inwestycje mogą wzrosnąć lub załamać się w krótkim czasie. Tak jest z pewnością w przypadku akcji, ale w świecie kryptowalut tempo ruchów cen może być znacznie szybsze i bardziej strome.
Niemniej jednak obowiązują te same zasady inwestowania: Zrozum, że kryptowaluty, nawet jeśli są dostępne za pośrednictwem ETF, mają wysoki profil ryzyka. Dotyczy to również innych inwestycji, takich jak akcje rynków wschodzących.
Jak więc inwestorzy powinni obchodzić się z aktywami kryptograficznymi na koncie emerytalnym? Wiele krążących porad koncentruje się na handlu, a nie na inwestowaniu długoterminowym lub ocenie, jak krypto ETF pasuje do przydzielonego portfela.
Chociaż konta emerytalne ostatecznie zapewniają dochód, oszczędzający niekoniecznie muszą inwestować swoje pieniądze wyłącznie w aktywa przynoszące dochód, mówi Ric Edelman, wieloletni właściciel tytułowej zarejestrowanej firmy doradztwa inwestycyjnego, która połączyła się z Financial Engines w 2018 r., która obecnie pełni funkcję założyciel Digital Asset Council of Financial Professionals z siedzibą w Fairfax w stanie Wirginia.
„Zamiast tego całkowicie rozsądne jest zainwestowanie części – być może większości konta – w inwestycje zorientowane na wzrost” – mówi. „Idealny mix portfela składa się z połączenia akcji i obligacji, a w tym celu włączenie aktywów cyfrowych ma sens”.
Korzyści z dywersyfikacji
Edelman dodaje, że od swojego powstania w 2009 roku Bitcoin okazał się doskonałym sposobem na poprawę dywersyfikacji portfela .
„Chociaż dotychczasowe wyniki nie gwarantują przyszłych wyników, historia pokazuje, że dodanie niewielkiej alokacji do Bitcoina – nawet tak małego jak 1% Twojego konta – poprawiło zwroty przy jednoczesnym zmniejszeniu ryzyka” – mówi.
Ponieważ na kontach emerytalnych nie płaci się co roku podatków od zysków, wzrost narasta szybciej, mówi Edelman. Twierdzi, że dzięki temu zasoby cyfrowe są idealnym wyborem do włączenia na kontach emerytalnych.
Biorąc pod uwagę, że nie ma historycznych wyników dotyczących ETF ProShares ani innych nowych ETF związanych z kryptowalutami, rozsądne może być ograniczenie ekspozycji na kryptowaluty w ramach konta kwalifikowanego.
„Polecam utrzymanie przydziału na poziomie 1%” – mówi Edelman. „Jeśli Bitcoin będzie działał w przyszłości tak, jak wielu się spodziewa, wystarczy to, aby znacząco poprawić ogólne zwroty z portfela”.
Ryzyko kontraktów futures
Kontrakty futures są z natury ryzykownymi inwestycjami, mówi Martin Smith, prezes Wealthcare Financial Group w Peachtree City w stanie Georgia.
„Jednakże w przeciwieństwie do agresywnego funduszu inwestycyjnego, który może należeć do kategorii wysokiego ryzyka, z handlem kontraktami terminowymi wiąże się krzywa uczenia się, która nie jest powszechna w przypadku funduszy inwestycyjnych”, mówi.
Smith nie radzi swoim klientom kupowania jakiegokolwiek kontraktu futures w ramach IRA, ponieważ jest to forma spekulacji.
„Zakładając, że mogą istnieć inne inwestycje w IRA, jeśli depozyt zabezpieczający jest związany z zakupem kontraktu futures, inwestorzy mogą nieumyślnie narazić swoją IRA na niektóre ryzyka, które są unikalne dla kontraktów futures, takie jak negatywny wpływ wygaśnięcia kontrakt na inwestycję bazową” – mówi.
Klientom, którzy chcą przeznaczyć niewielką część swojego portfela na kryptowaluty, Smith zaleca ograniczenie ekspozycji.
„Jeśli klient chce zaalokować niewielką część swojego portfela w inwestycję spekulacyjną, taką jak nowy kontrakt futures na bitcoiny, chcę, aby miał plan dotyczący tego, ile zamierza zaangażować się w tę inwestycję i nie przekraczał tę kwotę” – mówi.
Wskazuje, że dla niektórych inwestorów kuszące jest podwojenie nierentownych inwestycji, wierząc, że odzyskają one równowagę i ostatecznie wyjdą na zero. Smith mówi, że inni inwestorzy mogą pokusić się o zwiększenie swojej pozycji, gdy wzrośnie jej wartość.
„W każdym scenariuszu inwestor może ryzykować, że wyrzuci dobre pieniądze za złymi lub podniesie swoją bazę kosztową, uganiając się za wartościowym aktywem” – mówi Smith.
W takich sytuacjach inwestor może źle zrozumieć, jaka powinna być rzeczywista wartość zabezpieczenia.
„Doradzam mieć plan, trzymać się go i nie pozwalać, by emocje zmyły je z kursu” – mówi Smith.
Źródło: usnews.com